niedziela, 18 maja 2008


Nawet tak szczytny cel nie zachęca ludzi do właściwej inwestycji, a może jeszcze trzeba popracować nad talentem; jednak każdy kto nie słyszał dzisiejszego występu O/D nie się schowa pod kordłę. I niech spokojnie śpi.

niedziela, 11 maja 2008

Zdrowie psychiczne

Abraham H. Maslow. Bardzo ciekawy psycholog, nie tylko dlatego, że ma niecodzienne maślane nazwisko i jednoznacznie odrzuca eksperymenty nad zwierzętami. Jest 'psychologiem humanistycznym'- daleko mu do ścisłych, naukowych sposobów badań i wyciagania wniosków, ale z psychologią w ogóle sprawa nie jest prosta, nadal jest ona w niedookreślonym miejscu pomiędzy naukami ścisłymi a humanistycznymi, coraz bardziej zbliżając się do tych drugich. Rozbrajające było zakończenie 7-ego rozdziału w "W stronę psychologii istnienia"- po przedstawieniu dwu przeciwstawnych sobie tendencji zachowania osób w momentach szczytowych wystąpienie zamyka słowami: "Nie wiem jednak, co to znaczy." ( w odniesieniu do rozbieżności tych tendencji).

Chciałam jednak napisać kilka słów o jego poglądach na zdrowie psychiczne, w których ( tak samo jak w innych kwestiach) istnieje bardzo ścisła zbieżność z poglądami Miguela Ruiza ( a raczej Tolteków, z których wiedzy mistycznej czerpie ) na jednostkę i umowach ograniczających jej indywidualność.
Maslow zaznacza, że w jego teorii zdrowie psychiczne to NIE przystosowanie do rzeczywistości, społeczeństwa, innych ludzi. Adekwatność, skuteczność, kompetencja w odniesieniu do otoczenia, dobre wykonywanie wyznaczonej roli NIE muszą być cechami człowieka w pełni zdrowego psychicznie. Takie określanie jednostki ze względu na jego przystosowanie jest podejściem przedmiotowym, jednostka jest potraktowana jako narzędzie. Nie wiadomo też, co w takim wypadku mamy zrobić z różnymi kontekstami kulturowymi, czy ktoś może być zdrowy psychicznie w jednym środowisku a w innym już nie? Wiadomo, że bardzi często właśnie osoby nieprzystosowane są uznane za chore psychicznie, ale psychologia w żadnym wypadku nie może bazować na takich potocznych przekonaniach. Zdrową psychicznie osobowość natomiast, jak łatwo się domyślić, charakteryzuje oderwanie, niezależność, samorządny charakter, skłonność do szukania w SOBIE drogowskazów i prawideł życiowych. Zdolne do tego są osoby samourzeczywistniające się ( o tych napiszę jeszcze kiedyś, bo jest to bardzo ciekawe). Osoby te są wolne od opinii innych ludzi, w bardzo wielkim stopniu są one determinantami dla siebie samych.
U Miguela Ruiza, autora książki "Cztery umowy" ideał jednostki polega właśnie na tym, że zrywa ona umowy narzucone przez innych, które nijak się mają do jej własnego świata. Książka jest dosyć łatwa w czytaniu, właściwie to jest to kolejny poradnik typu 'jak być szczęśliwym' , którymi są zawalone księgarnie. Jednak ta właśnie kniga wydaje mi się bardzo sensowna, ale trzeba zrobić z nią coś więcej niż przeczytać ( nie chodzi o wykorzystanie jej w celach higienicznych czy użycie jej jako podstawki pod kubek, ale takie wariacje są dopuszczalne). Trzeba zacząć pracować nad sobą. Zapomnieć co inni o nas myślą, mówią, bo i tak oni mają swój 'sen', czyli życie, w którym jesteśmy co najwyżej postacią drugoplanową. Nie da się zaprzeczyć, że każdy z nas żyje w swoim śnie, tworzy swoją historię, swój wizerunek, klasyfikuje innych ludzi i rzeczy. Jednak stosowanie się do tych wszystkich zasad, tresowanie samych siebie, pochłania strasznie dużo energii, więc trzeba zacząć zrywać te umowy. Wygląda na to, że tylko w ten sposób możemy powoli zacząć żyć w lepszym świecie i w końcu zacząć być sobą, stopniowo coraz bardziej sobą.
Takie właśnie osoby, które nie boją się zerwać wszelkiego rodzaju umów, czyli przestać wierzyć w kłamstwa które próbują wmówić nam inni i które produkujemy my sami żeby tych innych zadowolić, potrafią być sobą- są spontaniczni, twórczy ( też w sensie twórczego życia codziennego), ekspresyjni, oryginalni ( bo się tego w sobie nie boją), kochają życie, są odporni na krytykę i niepowodzenia, optymistyczni, czują się spełnieni, bo robią w życiu to z czego mogą czerpać satysfakcję, są zdolni do kochania, empatyczni, momentami są zdolni do zapomnienia o swoim ego itd.
Trochę odeszłam od tematu, bo niezupełnie o tym chciałam napisać, ale cóż, może innym razem będę bardziej konsekwentna, time will show.