poniedziałek, 11 lutego 2008

Najlepszy czas na zostawienie Poznania za sobą. Tylko na chwilę, na 10 dni! Czy to wystarczy?
Nie Chcesz wrosnąć w żadne miejsce. W żadne miłe, przytulne miejsce. Drogi są najczęściej proste, chociaż niektóre donikąd nie prowadzą. Lepiej zostać???

Wszystko jest lepsze niż zostać!!!

Do zobaczenia w przedpokoju marzeń

niedziela, 10 lutego 2008

O równości nierównych

Peter Singer, "Wyzwolenie zwierząt", :"Zasada równości nie opisuje domniemanej rzeczywistej równości ludzi, ale nakazuje pewien sposób ich traktowania". Czy ludzie są naprawdę sobie równi? Przecież różnią się poziomem inteligencji, wrażliwością, siłą fizyczną, płcią, sposebem myślenia i rozumowania etc. Jednak ze względu na cechy wspólne przysługują im równe prawa. Ruch wyzwoleńczy kobiet w XX wieku był uznany za bezpodstawny i nieuzasadniony ani filozoficznie, ani biologicznie, ani moralnie. Natomiast na podstawie cech, które są wspólne obu płciom, kobiety wyemancypowały się i uzyskały prawa których się dobijały. Co ma wspólnego Ruch Wyzwolenia Kobiet z Ruchem Wyzwolenia Zwierząt? Jeżeli ten pierwszy zostałby uznany za bezpodstawny (tak się właśnie stało na początku), to ten drugi też nie miałby żadnego uzasadnienia. Jednak Ruch Wyzwolenia Kobiet, tak samo jak ruchy wyzwoleńcze niewolników i inne zostały zaakceptowane; czy taki sam los spotka Ruch Wyzwolenia Zwierząt? Czy zostanie zaakceptowana równość gatunków, tak samo jak równość płci lub ras?

Wygląda na to, że tak i że jest to wyłącznie kwestia czasu. Argumenty, uzasadnienie filozoficzne i moralne Singera dotyczące wyzwolenia zwierząt są więcej niż przekonujące. Poza tym, nie jest to jakiś zwyczajny aktywista czy buntownik, tylko bioetyk, filozof i profesor na uniwersytecie w Princeton. Miłej lektury.

czwartek, 7 lutego 2008

Nocno-dzienne sny


Nawet w takim śnie, jakim jest nasze życie, można mieć więcej ignorancji lub mniej. Od nas zależy, czy chcemy znać prawdę, czy wolimy żyć w słodkiej ignorancji, korzystając ze wszystkich przyjemności które może zaoferować nam nasze otoczenie.
Nawet w tym śnie możemy obudzić w sobie świadomość, którą będziemy się opiekować i pamiętać o niej aż nas przeniknie w całości. Jaki to ma związek z życiem codziennym?
Chcę wiedzieć, jakie skutki mają moje działania i wybory, których dokonuję; czy przyczyniam się do funkcjonowania mechanizmu samoniszcącego ziemią i życie, czy nie. Proste... Wystarczy otworzyć oczy i szukać prawdy. Wiem też na pewno, że tego typu poszukiwanią nie mają końca, ale co tam.
WIEM, CZEGO W ŻYCIU NIE ZROBIĘ, ALE NIE WIEM JESZCZE WSZYSTKIEGO CO ZROBIĘ ALBO CHCĘ ZROBIĆ. Wiem czego nie zrobię, bo takie mam zasady albo założenia. Nie wiem, jakich wyborów dokonam w przyszłości, niczego nie zakładam z góry i wkładam maksimum wysiłku w to co robię.
Tchiya Amet sobie śpiewa: "Until all of us are free, none of us are free...". Ja też nie chcę tej świadomości i wolności tylko dla siebie. Co mogłabym zrobić z nią sama?