sobota, 6 września 2008






Wracając do nory szczurów, moje oczy nie mogą nacieszyć się niesamowitym wnętrzem lokalu.
Najfajniejsza jest łazienka.
Takiem miejsca są bardzo intensywną inspiracją do tego, że człowiek, jeżeli chce, może tworzyć coś z niczego. No dobra, prawie z niczego. Np ze śmieci.

W głowie układam i maluję wszystko tak, jak to bedzie wyglądało w naszym domu.
Przedwczoraj kupiłam farby do malowania na drewnie i wymalowałam szafę, którą udostępnił mi pewiem Dobry Człowiek.
Chyba nawet kiedyś wrzucę tu zdjęcia tych prymitywnych malunków, a co tam.

Brak komentarzy: