PERSEPOLIS
Autor: Mariane Satrapi
Ostatnio przerzuciłam się na książki "dokumentalne". Persepolis jest właśnie historią pewnej dziewczyny, prawdziwej historii, opisanej w sposób zabawny i przykuwający uwagę. Dla mnie ta historia ma szczególne znaczenie, ponieważ opowiada historię dziewczyny, która musi odnaleźć siebie będąc "pomiędzy": pomiędzy swoją starą tożsamością, związaną ze strarym miejscem, a nowym "ja", które wykluło się w nowym miejscu.
Satrapi dorasta w Iranie w momencie wielkich przemian politycznych, kiedy do władzy dochodzą fundamentaliści religijni, przekształcając państwo w getto, w którym obowiązuje jedyna prawdziwa religia, Islam. Rodzice bardzo młodej Satrapi decydują, że będzie jej lepiej na emigracji w Europie i tak się staje. Od tego momentu dziewczyna jest zdolna spojrzeć na swoją ojczyznę z zupełnie innej perspektywy, a pobyt w Europie z oczywistych względów ma decydujący wpływ na zmiany zachodzące w jej tożsamości, przez co po powrocie do Iranu Satrapi nie jest w stanie wskrzesić swoje stare "ja". Z drugiej strony, w Europie Satrapi przez cały czas pozostaje dziewczyną z Iranu, która zawsze będzie inna, bez względu na przemiany zachodzące w jej osobowości.
Krytyczny wgląd autorki na sprawy polityczne swojego kraju uświadamiają absurd religijnego fanatyzmu oraz wszelkiego rodzaju władzy absolutnej. Natomiast zabawne i wzruszające historie z życia codziennego dziewczyny pozwalają spojrzeć od środka na otaczający ją pogmatwany świat i irańską rzeczywistość. Warto dodać, że książka jest napisana w formie komiksu, a więc czyta się szybko. Dla leniwych jest oczywiście film alimowany o tym samym tytule, wiernie oddający treść ksiązki.
Dwa małe cytaty:
str. 268
We can only feel sorry for ourselves when our misfortunes are still supportable... once this limit is crossed, the only way to bear the unbearable is to laugh at it.
(Możemy żałować siebie do momentu, kiedy nasze nieszczęcia są jeszcze znośne... od momentu, kiedy ta granica zostanie przekroczona, jedynym sposobem na zniesienie nieznośnego jest śmianie się z niego.)
str. 331
Once again, I arrived at my usual conclusion: one must educate oneself.
(Po raz kolejny doszłam do mojej tradycyjnej konkluzji: człowiek sam musi się dokształcać.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz